Urywające się telefony, wszyscy na pełnych obrotach tak w sobotni poranek wyglądała praca gorzowskich dziennikarzy. Wspomnienia, rozmowy, smutek były nieodłączne w pracy. Wszystkie media natychmiast zrezygnowały z reklam i muzyki rozrywkowej. Jak wyglądał ten dzień - opowiadają dziennikarze.