Nowa Emma jest młodsza i szczuplejsza od tej pierwszej, która poruszyła serca przedwojennych mieszkańców Zielonej Góry i za którą wielu współczesnych tęskniło, chociaż jej na żywo nie mieli okazji zobaczyć. Nowa Emma, to nie kopia. O tym, jak powstawała opowiada jej autor Artur Wochniak, artysta rzeźbiarz.