Kojot, którego później nazwano Vern, zajmował się swoimi kojocimi sprawami i przechodził przez autostradę, kiedy Mark Armour wjechał prosto w niego.
Armour powiedział później, że poczuł, że w coś uderzył ale niczego nie widział.
Jednak kiedy przyjechał na parking pod swoją firmą jego koledzy od razu zauważyli, że coś jest nie tak.
Okazało się, że Vern utknał nad przednim zderzakiem samochodu. Mężczyźni natychmiast wezwali pomoc i kojot został bezpiecznie wyciągnięty z samochodu i przewieziony do kliniki dla zwierząt.
Okazało się, że miał złamane 3 kości w nogach i teraz dochodzi do siebie. Zostanie wypuszczony na wolność na wiosnę.