Adrian Peterson wziął udział w orgii, za którą zapłacił pieniędzmi ze swojej fundacji charytatywnej.
Cóż, zawieszony gracz Wikingów ma sporo wspólnego z nazwą swojej drużyny.
Lubi przemoc – trwa właśnie śledztwo jakoby miał używać przemocy wobec własnego syna.
Lubi też popić i pójść na orgię lub dwie!
Sportowiec jest podejrzewany o opłacenie orgii przy użyciu karty kredytowej należącej do jego fundacji charytatywnej.
Podczas imprezy, na której był też jego niepełnoletni brat, Peterson wdał się w kłótnię z jedną z kobiet, która później oskarżyła go o gwałt.
Peterson jest także podejrzany o oszustwa podatkowe...ojojoj chłopie.
Jego fundacja nigdy nie przekazała obiecanych 70000 dolarów potencjalnemu odbiorcy.
Nie wygląda to wszystko najlepiej kolego.