W czasie gdy religijnie fanatycy wydają się niemożliwi do powstrzymania...jeden człowiek staje w walce o wolność. Nie, nie on...ten koleś, Jeremy Woodard z Mississippi!
Zmęczony oglądaniem okropnych wiadomości dotyczących brutalności ISIS, Jeremy postanowił działać.
We wrześniu kupił bilet do Turcji, wcześniej płacąc przemytnikom, którzy przedostali go do Syrii i skontaktowali z Kurdyjskimi wojownikami.
Jeremy mówi, że w Syrii walczy jeszcze dwóch innych Amerykanów. On sam zabił już dwóch wojowników ISIS i nie ma w planach na tym poprzestawać.
W jego ojczyźnie Jeremy jest pracownikiem ochrony...ale nie byle jakim...odsłużył swoje jako żołnierz w Iraku i Afganistanie.
Jeremy mówi, że nigdy nie zobaczymy go w pomarańczowych ciuchach na YT, bo nie pozwoli by pojmano go żywym.
Powodzenia Panie Woodard i udanego polowania!