\68-letni ochroniarz wpadł w tarapaty finansowe i podkradał pieniądze z firmy, w której pracował.
Jedna z księgowych odkryła, że brakuje pieniędzy i zaczęła dopytywać ochroniarza czy przypadkiem czegoś na ten temat nie wie.
Starszy pan wiedział, że to tylko kwestia czasu kiedy jego zbrodnia zostanie wykryta, więc postanowił pozbyć się źródła problemów – księgowej.
Pewnego dnia podczas pracy zaszedł ją od tyłu i uderzył młotkiem. Uderzenie było jednak niecelne i kobieta zaczęła uciekać. Podczas ucieczki spadła ze schodów i zaczęła krzyczeć. Nadeszła pomoc.
Podczas rozprawy w sądzie mężczyzna klęczał na kolanach i błagał kobietę i sąd o przebaczenie ze względu na swój wiek.
Z jakiegoś powodu został skazany jedynie na 30 miesięcy odsiadki. Całkiem nieźle jak na usiłowanie zabójstwa.