Ponad 1,8 miliona „obywateli” HK podpisało się podobno pod petycją wnoszącą o zakończenie pro-demokratycznych protestów – tak twierdzi Sojusz Na Rzecz Pokoju i Demokracji. Serio? To brzmi jak inna nazwa dla Komunistycznej Partii Chin!
Robert Chow, rzecznik Komunistycznej Partii Chin, o przepraszam, Sojuszu anty-protestacyjnego twierdzi, że zebrał on 1,835,793 podpisy online i osobiście w ciągu 9 dni.
Co ciekawe Sojusz nie chce udostępnić listy nazwisk osób, które rzekomo zostawiły swoje podpisy.
Petycja wnosi o „wsparcie dla policji, odzyskanie ulic i przywrócenie porządku w HK w imię prawa”.
„W imię prawa”? To zawsze hasło głoszone przez Komunistyczną Partię Chin kiedy ta chce zalegalizować jakieś z ich przekrętów.
Chow urodził się w HK i jest kolejnym z polityków, którzy chcą się na stałe przyssać do cyca dużej, starej pandy.
Podczas gdy on próbuje dorwać się do koryta, rewolucja trwa.