To Dr Chrostopher Driskill, 42-latek, który nieźle się ostatnio zabawiał, pijąc alkohol w pracy i posuwając kogo tylko się da.
Jest oskarżono o trzymanie i używanie alkoholu w swoim gabinecie podczas godzin pracy, a także utrzymywanie stosunków seksualnych z jego współpracownicami.
Odpowie też za przepisywanie leków swojej dziewczynie bez wyraźnej przyczyny.
Ale to jedynie początek. Ojciec czwórki dzieci zostawiał też niegrzeczne notatki na kartach pacjentów.
I kilka razy zostawił rodzące kobiety bez nadzoru, bo w tym czasie posuwał swoje obecne lub byłe pacjentki.
Te i inne oskarżenia, a jest ich w sumie 11 doprowadzą, wkrótce prawdopodobnie do odebrania mu prawa wykonywania zawodu.