Pokojowa demonstracja przeciwko brutalności policji miała miejsce w środę w Berkeley.
Jednak koniec tego pochodu nie był zbyt pokojowy. Doszło to aresztowania podczas, którego policjant w cywilu mierzył z broni w tłum otaczających go ludzi.
Marsz rozpoczął się na kampusie lokalnego uniwersytetu i brało w nim udział około 150-200 osób.
Gdzieś po drodze do marszu dołączyło dwóch policjantów po cywilu z zasłoniętymi twarzami.
Gdy grupa zbliżała się do końca marszu ze 150 osób pozostało już tylko kilkadziesiąt.
Wtedy jeden z nich krzyknał „hej to policjanci!”, po czym ściągnął chustę zasłaniającą twarz policjanta.
Policjant wyciągnął pałkę teleskopową i wtedy drugi został uderzony przez kogoś z tłumu.
Agresywny mężczyzna został szybko sprowadzony na ziemię i skuty w kajdanki.
Wyższy z policjantów rzuciła pałkę na ziemię i wyciągnął pistolet mierząc w ludzi dookoła.
Policja z Oakland zamieściła na Twitterze informację, że funkcjonariusz nie był przypisany tego dnia do działań po przykrywką.