Co roku o tej samej porze dzieje się dokładnie to samo. I tak od 20 lat, od kiedy co roku w sklepach pojawia się nowy model Nike Air Jordan.
Nie do końca rozumiem, czemu ludziom tak odbija...zaczynają bić się po mordach by później móc wydać 200 dolarów.
To dzieje się od lat i tak już chyba pozostanie...
Jest rok 2023 i żadne prawo nie obowiązuje, o ile znajdujesz się w promieniu 500 metrów od sklepu z tymi butami.
Tym razem wszyscy są już przygotowani i zamieszki na pewno nie przedostaną się na ulicę.
Ale na serio...to wszystko by zdobyć buty? A może ktoś za tym wszystkim stoi i knuje coś większego?