Oto Timothy Whittle. Whittle nie jest typem sportowca uprawiającego parkour w wolnym czasie.
Policjanci podejrzewali, że mężczyzna zajmuje się produkcją metamfetaminy i trwał pościg.
W pewnym momencie mężczyzna postanowił wyskoczyć z samochodu i kontynuować ucieczkę na własnych nogach.
Ucieka, lecz po chwili podnosi ręce do góry, po czym kładzie się na ziemi i poddaje.
Zostaje porażony prądem i jeden z policjantów siada na nim.
Wtedy nadbiega drugi i przedstawia swój but jego twarzy.
Popatrzmy jeszcze raz.
Policjanci zakuwają podejrzanego w kajdanki i bardzo mocno dociskają go do ziemi.
Kiedy policjanci przeszukują podejrzanego dokładnie widać jego twarz zalaną krwią.
W policyjnym raporcie nie było wzmianki o tym kopnięciu.
Jednak nagranie jasno pokazuje, że doszło tu do nadużycie i rodzina mężczyzny zatrudniła już prawnika.