Do tego tragicznego morderstwa doszło w prowincji Shanxi na północy Chin.
Xiao Zhu to 14-latek z problemami. Po rozwodzie jego rodziców opiekę nad synem sprawował jego ojciec. Tata Xiao Zhu ponownie wyszedł za mąż i miał dwójkę dzieci z nową żoną.
W efekcie Xiao Zhu był głównie wychowywany przez swojego dziadka. Wyrósł na niesfornego nastolatka, często wdającego się w bójki.
Kilkukrotnie jego dziadkowie musieli płacić równowartość 100-150 złotych po bójkach, w których brał udział chłopak i ktoś zostawał ranny.
Tydzień temu chłopak wrócił do domu dziadka i oświadczył mu, że brał udział w bójce i ofiara żąda równowartości 1000 złotych za poniesione obrażenia.
Dziadek powiedział, że koniec z płaceniem za problemy wnuka i w tym przypadku może będzie lepiej jeśli chłopak odsiedzi swoje w więzieniu.
Wkurzony Xiao Zhu wziął młotek i kilkukrotnie uderzył dziadka w twarz i głowę.
Kiedy do domu wrócił ojciec i zobaczył mężczyznę we krwi chwycił za wałek do ciasta i pobił własnego syna na śmierć.
Ojciec został aresztowany. Twierdzi, że zrobił to by chronić życia swojego ojca.
Ale to nie koniec. Babcia tak przejęła się tymi wydarzeniami, że wylądowała w szpitalu z zawałem serca.