Widzicie tą kobietę robiącą smutną minę? Nie musicie jej współczuć, bo ta szmata zasłużyła na odsiadkę.
Cynthia Anderson z Florydy była w Nebrasce i chciała zabrać kilka szczeniaków dobermana ze sobą do domu.
Jednak na lotnisku powiedziano jej, że nie można przewozić szczeniaków młodszych niż 8 tygodni. Jej psy miały zaledwie 3 tygodnie, co oznacze, że nie miały jeszcze nawet otwartych oczu.
Anderson wróciła na lotnisko dzień później z dwoma starszymi psami i pozwolono jej lecieć.
Jednak kiedy przechodziła przez bramki, ochrona zauważyła, że w jej bagażu jest mały piesek.
Ponownie zabroniono jej wejścia na pokład i ta okrutna 56-latka poszła na ubikacji i utopiła szczeniaka w toalecie.
Na szczęście ktoś zauważył co zrobiła kobieta i została ona złapana.
Mamy nadzieję, że zostanie w więzieniu na długo.