To straszne miejsce w prowincji Hunan w centralnych Chinach nazywane jest przez mieszkańców „Wioską Wdów”.
Ponad 60% mieszkańców cierpi na jakiś rodzaj raka. W wiosce żyje zaledwie 200 rodzin, ale 10% z pracujących mężczyzn zmarło na raka w ciągu ostatnich 10 lat.
Dzieje się tak dlatego, że na jednym końcu wioski znajduje się fabryka, w wktórej wytapia się metale, na drugim fabryka produkująca chemikalia, a na jeszcze innym kopalnia.
Wioska zazwyczaj pokryta jest nisko wiszącą, ciemną chmurą zanieczyszczeń.
Mieszkańcy pisali petycje do rządu o kontrolę i usunięcie fabryk, ale wszelkie prośby zostały zignorowane.
Najmłodszy mieszkaniec zmarł na raka w wieku 32 lat.
„Wydaje się, że rząd czeka, aż wszyscy ludzie umrą i nie będzie problemu z narzekaniami” mówi jeden z mieszkańców.