Gdzie jesteś dzisiaj moja miłości
Pytasz po latach,
Gdy wokół Ciebie więcej jesieni
niż smaków lata.
Ona powróci wiosny zapachem,
sukni szelestem
Jakby mówiła,wątpiłeś we mnie
A przecież jestem.
Nie zapomniałeś jeszcze swojego
Serca uniesień
Chociaż być może na Twoich włosach
już pierwsza jesień.
A w srebrze zimy też Ci na pewno
Będzie do twarzy,
Gdy o wiosennej ciepłej miłości
W ciszy pomarzysz...
/Anna Zajączkowska/