Poznań – rodzice nie chcą szczepić swoich dzieci (10.04.2012)

Views 43

„Gwałtownie rośnie liczba dzieci niezgłaszanych do obowiązkowych szczepień. Od początku roku sanepid w Poznaniu odnotował ponad 80 takich przypadków – to o połowę więcej niż np. w całym 2008 roku. Lekarze są przerażeni, a Sanepid obawia się powrotu chorób, które dzięki szczepionkom zostały już dawno pokonane. By nakłonić nieprzekonanych do szczepień rodziców, pracownicy Sanepidu wysyłają monity.”

Paweł Oses:
„Malutka Angelika razem z mamą święta spędziła w szpitalu. Dziewczynka na szczęście wraca już do zdrowia, ale jeszcze niedawno było groźnie”:
- Katarzyna Jęsiek, mama Angeliki: „Trafiła Angelika tutaj do szpitala z podejrzeniem krztuśca. To jest taka choroba, która polega na takim kaszlu, że dziecko potrafi zsinieć i nawet się udusić, tak malutkie, dla niego to jest zagrożenie życia.”
„Angelika miała pecha bo szczepienie przeciwko krztuścowi odbywa się w 6 tygodniu życia. Dziewczynce zabrakło dosłownie kilku dni.”

„A to już Patrycja. Dziewczynka jest okazem zdrowia, mimo że nigdy nie była szczepiona. Patrycję spotkaliśmy gdy jej mama zanosiła do urzędu miasta dokumenty o planowanej manifestacji przeciwko przymusowi szczepień. Mama Patrycji pokazała nam z kolei pismo jakie dostają rodzice nieszczepionych dzieci”:
- Justyna Socha, Stowarzyszenie STOP NOP: „Uchylanie się od wykonania obowiązkowych szczepień ochronnych skutkować będzie konsekwencjami wynikającymi z niestosowania się do przepisów obowiązującego prawa.”
„Takie wezwania rozsyła Sanepid. Jego pracownicy są zdruzgotani rosnącą liczbą nieszczepionych dzieci. Problem pojawił się już w 2003 roku. Wtedy odnotowano kilka przypadków, w 2006 roku w Poznaniu było 15-ścioro niezaszczepionych dzieci, dwa lata później już 51. Od początku tego roku do szczepień nie trafiło 83 dzieci z czego 23 to noworodki. Zdaniem Sanepidu konsekwencje takich decyzji rodziców mogą być bardzo groźne”:
- Joanna Rucińska-Zandecka, Powiatowa stacja sanitarno-Epidemiologiczna w Poznaniu: „Kiedy to okaże się, że te choroby, które zostały wyeliminowane poprzez obowiązek szczepień przez lata, nagle do nas za 10, 20 lat powrócą

„Przedstawiciele Sanepidu zapewniają, że wszystkie przypadki powikłań czy raczej odczynów po szczepieniach są monitorowane i sytuacja jest całkowicie w normie. Zupełnie innego zdania jest mama Patrycji. Twierdzi, że zna przypadki bardzo poważnych powikłań, a nawet śmierci po zaszczepieniu dziecka. dodaje, że lekarze takich przypadków nie zgłaszają bo boją się, że zostaną potraktowane jako ich błąd”:
- Justyna Socha: „Twierdzimy, że 90% takich odczynów poszczepiennych nie jest zgłaszana do odpowiednich rejestrów.”
„Mama małej Angeliki ze szczepienia na pewno nie zrezygnuje, czeka tylko aż dziewczynka wyzdrowieje, zwłaszcza że jej rodzeństwo także było szczepione.”

Share This Video


Download

  
Report form