Policjanci z Jastrzębia-Zdroju (woj. śląskie) zatrzymali pijanego 43-latka, który w jednym z lokali gastronomicznych groził, że wysadzi się w powietrze. Przy mężczyźnie ujawniono prawie pół kilograma metanitu, natomiast w jego mieszkaniu zabezpieczono broń gazową. O jego dalszych losach decydować będzie prokurator i sąd. Grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj przed godziną 12:00 dyżurny jednostki otrzymał zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który w jednym z lokali gastronomicznych znajdujących się przy Osiedlu Arki Bożka groził, że ma przy sobie materiały wybuchowe i wysadzi się w powietrze. Desperat najwyraźniej nie żartował, bowiem spod jego ubrań wystawały przewody elektryczne, a w dłoni trzymał baterię. Klienci lokalu próbowali obezwładnić mężczyznę, jednak ten wyrwał się i zaczął uciekać wzdłuż bloku mieszkalnego przy ulicy Wrzosowej.
Ucieczka 43-latka nie trwała zbyt długo, bowiem już po chwili znalazł się on w rękach kryminalnych. Na miejsce skierowani zostali policjanci z katowickiego samodzielnego pododdziału antyterrorystycznego specjalizujący się w rozpoznaniu minersko-pirotechnicznym, a także policjanci ATK Centralnego Biura Śledczego oraz przewodnik z psem do wyszukiwania ładunków wybuchowych. Do czasu ich przybycia stróże prawa zabezpieczyli miejsce zdarzenia i wyznaczyli strefę bezpieczeństwa. Ujawnionymi przedmiotami okazały się trzy naboje górnicze wykonane z metanitu o łącznej wadze blisko pół kilograma, wykorzystywane w kopalniach do robót strzałowych.
Ponadto w wyniku przeszukania mieszkania jastrzębianina, zabezpieczona została broń gazowa. Pijany 43-latek trafił do policyjnego aresztu. Badanie na alkomacie wykazało u niego ponad dwa promile. Amatorowi materiałów wybuchowych wkrótce zostaną przedstawione zarzuty. Za posiadanie materiałów wybuchowych oraz stworzenie zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.